Blog > 2011-11-13UbezpieczeniaSpołeczne-ZłoKonieczne

Ubezpieczenia społeczne - zło konieczne?

Temat ubezpieczeń społecznych jest bardzo drażliwy. Przeze wszystkim dlatego, że dotyczy wszystkich, którzy dożyją wieku emerytalnego oraz, że większość ludzi czuje się w ten czy inny sposób pokrzywdzona wysokością świadczeń emerytalnych.

Jak działa system ubezpieczeń społecznych?

Potocznie rozważa się tylko dwa warianty. Idealny, w którym każdy obowiązkowo odkłada jakąś część dochodów do pewnej instytucji (prywatnej, państwowej lub trochę tu trochę tam) i każdemu człowiekowi indywidualnie gromadzone są i pomnażane pieniądze na starość. Drugi wariant to system "umowy społecznej", w którym obecne pokolenia płacą na obecnych emerytów w nadziei, że przyszłe pokolenia będą płaciły na ich emerytury.

Obydwa warianty mają bardzo istotne wady.

Po pierwsze są przymusowe. Państwo nie pozwala nam na samodzielne gospodarowanie naszymi dochodami i decydowanie o naszej własnej przyszłości. Jest to oczywiście krzywdzące dla ludzi pracowitych i odpowiedzialnych, którzy byliby w stanie lepiej zagospodarować swoje oszczędności na starość. Z drugiej strony jest to korzystne dla ludzi nieodpowiedzialnych, bezmyślnych i leniwych. Oni będą mieli w przyszłości zapewnione świadczenia lepsze niż te na które sobie zasłużyli własnym postępowaniem. W ten sposób promowana jest bezmyślność i brak planowania perspektywicznego. Uczciwie by było gdyby leniwi i nieodpowiedzialni cierpieli biedę na starość. W ten sposób młodzi ludzie widzieliby co ich czeka jeśli nie będą myśleć o swojej starości zawczasu.

Po drugie jest to system w którym najmniej zyskuje ubezpieczony. Prywatne firmy ubezpieczeniowe oczywiście nie działają charytatywnie i chcą dobrze zarobić. Przez 40-45 lat dbają przede wszystkim o siebie (przecież nie mogą dopuścić do swojego bankructwa, bo my byśmy stracili wszystko, prawda?). Gdy jest kryzys to pieniądze w tych firmach tracą tylko ubezpieczeni, pracownicy nie mają przecież wtedy obniżek pensji. Gdy jest hossa to wtedy firma zarabia tyle, że częścią nadwyżek pieniędzy może ewentualnie podzielić się z ubezpieczonymi. Za to państwowe firmy ubezpieczeniowe być może nie chcą lub mają ustawowy zakaz wypracowywania zysków dla siebie, ale przecież również w nich z pieniędzy ubezpieczonych utrzymuje się dziesiątki oddziałów i dziesiątki tysięcy pracowników. Poza tym państwowe firmy ubezpieczeniowe nie wypracowują żadnych procentów, a więc w efekcie ubezpieczony traci swoje pieniądze np w wyniku inflacji, która w ciągu 40-45 lat może zjeść ponad połowę oszczędności.

Po trzecie pieniądze gromadzone pracowicie przez dziesiątki lat nie są dziedziczone! Jest chyba jasne, że gdy ktoś zabiera nam oszczędności całego życia i nie pozwala by korzystały z nich nasze dzieci lub krewni jest złodziejem? Złodziejem jest oczywiście państwo.

Wspomniane przeze mnie wady są bardzo istotne, ale w praktyce jest jeszcze gorzej. Typowy mężczyzna płaci do ZUS ok 500 zł miesięcznie przez 45 lat. Potem żyje średnio 7 lat i umiera. Wynika z tego, że powinien dostać 3200 zł emerytury miesięcznie. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Średnia emerytura w Polsce wynosi ok 1500zł. Połowa oszczędności emerytalnych znika! Co więcej ok. połowa mężczyzn w Polsce umiera przed odebraniem choćby jednej emerytury i państwo zabiera również pieniądze gromadzone przez nich.

To co dostajemy z obecnego w Polsce systemu emerytalnego to są ochłapy (znacznie mniej niż 40%) tego co tam wkładamy w postaci składek emerytalnych. A mimo to ZUS ma ogromne braki i co roku z podatków państwo dopłaca ponad 60 mld zł! Wynika z tego, że na emerytury płacimy nie tylko w składkach emerytalnych ale i częściowo w podatkach. Marnotrawstwo obecnego systemu emerytalnego jest niewyobrażalne. Szacuję, że tylko 20% tego co tam wkładamy wraca do nas w postaci emerytur! To już lepiej by było zbierać monety, znaczki pocztowe czy kolekcjonować samochody. W ten sposób zgromadzilibyśmy znacznie więcej majątku na starość niż obecnie, nawet jeśli ceny elementów naszej kolekcji nieco spadną. Nawet chowanie naszych oszczędności do przysłowiowej skarpety było by znacznie lepsze niż ZUS, gdyby tylko rozsądnie kupować np złoto, a nie trzymać samych pieniędzy lub innych papierów wartościowych, bo ich wartość może spaść do 0 z dnia na dzień.

Co więc można zrobić z systemem ubezpieczeń społecznych?

Wielu ludziom wydaje się, że lepiej by było gdyby wprowadzić system w którym każdy zbierałby tylko na siebie i to najlepiej u dowolnie wybranego ubezpieczyciela, który byłby zobowiązany do inwestowania i pomnażania tych pieniędzy. Prawdopodobnie byłoby to nieco lepsze, ale tylko nieco. Z przyczyn, które opisywałem wyżej. Nadal tracilibyśmy większość swoich oszczędności, a największym beneficjentem byłyby oczywiście firmy ubezpieczeniowe.

No to skoro tak źle i tak nie dobrze to czy da się cokolwiek zrobić?

Oczywiście, że tak. Należy w ogóle znieść przymusowe ubezpieczenia społeczne i całkowicie zlikwidować ZUS, KRUS, FUS itp. Każdy człowiek sam powinien podejmować decyzję czy ubezpieczyć się w OFE, czy grać na giełdzie, czy inwestować w swoją firmę, czy zbierać złoto, czy nie robić nic. Państwo nie powinno się do tego zupełnie mieszać. Ktoś powie, ale przecież są ludzie, którzy beztrosko będą wydawać całe swoje pieniądze a na starość żyć w biedzie. No i tak właśnie powinno być. To jest przecież sprawiedliwe, że ktoś nieroztropny będzie miał gorzej niż ktoś roztropny. Nie może być tak by państwo w imię "sprawiedliwości społecznej" zmuszało wszystkich do niesprawiedliwości! Głupi powinien mieć źle.

No tak, ale co w sytuacji gdy ktoś pracowicie zbierał pieniądze, ale pod koniec życia ktoś go ograbił z dochodów? Czy taka osoba powinna być skazana na biedę? W tym pytaniu, które rusza za serce, kryje się kilka niedomówień. Po pierwsze takie sytuacje są niezwykle rzadkie. Utopia nie istnieje. Bez ubezpieczeń społecznych będziemy mieli 1% ludzi faktycznie pokrzywdzonych w ten czy inny sposób na starość. Ale z ubezpieczeniami społecznymi wszyscy w 100% jesteśmy pokrzywdzeni! Po drugie, jeśli ktoś został w sposób nieuczciwy pozbawiony oszczędności to należy to zgłosić na policję, pójść do sądu. Sprawny sąd w ciągu kilku miesięcy powinien doprowadzić do zwrotu nieuczciwie zagrabionego mienia. To załatwia większość tych trudnych przypadków, bo przecież nie żyjemy w państwie bezprawia. Zawsze jednak pozostanie pewna grupa ludzi, która z własnej głupoty pozbawi się swoich oszczędności na starość. A może ktoś da się namówić na grę na giełdzie i wszystko straci, a może ktoś wpadnie w jakiś nałóg, albo będzie miał chwilę słabości i ulegnie jakimś podszeptom. W takiej sytuacji to człowiek jest najczęściej sam sobie winien i normalnym jest, że może wtedy liczyć tylko na litościwego członka rodziny, znajomego, który mu pomoże lub zwróci się do jakiejś organizacji charytatywnej. To jest NORMALNE, uczciwe i tak powinno być. Trzeba płacić za swoje błędy, nawet jeśli początkowo byliśmy przekonani, że robimy dobrze.

System ubezpieczeń społecznych jest sprzeczny z elementarnymi zasadami etyki. Nie dość, że jest obowiązkowy pod przymusem, nie dość, że zwalnia z odpowiedzialności i wspiera głównie margines społeczny, to marnuje większość wpłacanych doń pieniędzy. Jest nieetyczny również dlatego, że w każdej chwili rządzący mogą zmienić zasady przyznawania emerytur i wiek emerytalny. Nie można być pewnym ani wysokości emerytury, ani kiedy się zacznie ją otrzymywać. Nie ma nawet pewności czy emerytury w ogóle będą wypłacane za X lat, bo państwa Polskiego może już nie być, albo po prostu może zbankrutować.

Jedyny zdroworozsądkowy system emerytalny jest taki, że każdy dba o siebie, a państwo dba tylko by nie było tu łamania prawa, poprzez sprawną policję i sądy. Jest to system uczciwy, moralny i dający większe szanse na dobrą emeryturę. A przy tym uczy myślenia i ponoszenia odpowiedzialności za własne decyzje. Chcemy żyć w państwie ludzi odpowiedzialnych i dbających o swoją przyszłości czy w państwie ludzi bezmyślnych, nie dbających o przyszłość, liczących tylko na to, że ktoś się nimi na starość zaopiekuje?

Nie oszukujmy się! Jeśli będziemy płacić nasze pieniądze (składki ubezpieczeniowe) firmom ubezpieczeniowy (nie ważne czy państwowym czy prywatnym) to na 99% w przyszłości dostaniemy mniej niż w sumie wpłaciliśmy! Bo koszty utrzymania tak wielkich firm przez te 40-45 lat są ogromne, a pokusa by wykorzystać wpłacaną przez ubezpieczonych kasę dla własnego zysku jeszcze większa! Jeśli ktoś uważa inaczej to chętnie podam numer konta, na który proszę kierować do mnie co miesiąc kilkaset złotych przez najbliższe 40-45 lat, a ja obiecuję, że wypłacę z tego jakieś świadczenia w przyszłości. Ile osób dałoby się przekonać? Zero. Dlatego właśnie ubezpieczenia społeczne są obowiązkowe.

Page last modified on July 13, 2012, at 09:40 PM