Blog > 2012-02-01DlaczegoKobietyPracują

Dlaczego kobiety pracują?

Jeszcze 100 lat temu, większość kobiet nie musiała iść do pracy. Mimo, że praca dla kobiet była dostępna. Mimo, że poziom technologii był dużo niższy i by przeżyć trzeba się było więcej napracować niż obecnie. Mogły zostać w domu i zająć się np. wychowaniem dzieci, zakupami, wizytami u krawcowych, organizacją przyjęć, szyciem lub sprzątaniem. Praca ich mężów zwykle wystarczała by utrzymać całą rodzinę. W dzisiejszych czasach, w XXI wieku, większość kobiet nie ma takiej możliwości! Muszą iść do pracy, bo rodzina by się nie utrzymała. Przez to nie mają tyle czasu dla siebie, domu i dzieci co kiedyś.

Gdzie się podział postęp cywilizacyjny? Przecież dziś, dzięki rozwojowi nauki i techniki, praca jest 10x wydajniejsza i 10x lżejsza, więc nie trzeba tak harować jak wtedy na polu czy w fabryce. Praca mężczyzn powinna być jeszcze bardziej wystarczająca do utrzymania rodziny niż 100 lat temu! Dodatkowo współczesne rodziny są mniej liczne, więc powinno być łatwiej je utrzymać.

Odpowiedź oficjalna: Kobiety są teraz wyzwolone, dlatego chcą same zarabiać, a nie chcą by ktoś na ich utrzymanie pracował. Wolą przecież przebywać 90% czasu z dala od domu i dzieci. Mają ambicje i robią kariery. A od dzieci są niańki. (Szkoda tylko, że niańki nie mogą być wyzwolone i robić kariery.)

Odpowiedź realna: Dziś państwo ograbia ludzi z większości dochodów nadmiernie opodatkowując każdą dziedzinę życia. Człowiek uczciwie pracujący musi oddawać łącznie ok. 80% dochodów dla państwa i większości z tego już nigdy później nie widzi. Dlatego pieniądze zarobione przez mężczyzn nie wystarczają do utrzymania rodziny i kobiety nie mają wyboru i muszą pracować. Przy okazji je również się opodatkowuje. Oczywiście niektóre pewnie i tak poszłyby do pracy z własnej woli, ale czy z tej przyczyny należy zmuszać do tego wszystkie?

Komentarz: Panuje dziś przekonanie, że w przeszłości kobiety były ubezwłasnowolnione przy wyborze mężów. To nie do końca prawda. Kobiety były i są pragmatyczne, i przynajmniej niektóre rozumiały, że lepiej zdać się na opinię bardziej doświadczonych rodziców. Dzięki temu miały większe szanse trafić na dobrego męża, który na nie zarobi, który będzie uczciwy i sprawiedliwy, niż poddać się chwili uniesienia miłosnego i wylądować w rękach jakiegoś kochasia, który szybko się nimi znudzi. Większość kobiet starała się więc podbijać serca tych sensownych kandydatów, aprobowanych przez rodziców, niż szukać idealnie dopasowanej bratniej duszy z którą będą mogły klepać "słodką biedę". Robiły więc to we własnym, dobrze skalkulowanym interesie, a nie dlatego, że ktoś je zmuszał. A rodzice wydawali córki nie tylko w celach "handlowych", ale przede wszystkim, na miarę tamtych czasów, dla ich dobra. Zwyczaj nie był więc taki zły jak to się powszechnie uważa, choć oczywiście w skrajnych przypadkach mógł prowadzić do przesady. Możliwość całkowicie samodzielnego decydowania o wyborze męża musiała wtedy budzić podobne oburzenie u większości ludzi jak obecnie możliwość samodzielnego płacenia za edukację dzieci.

Współczesny świat nie szanuje kobiet. Zmusza je do pracy, zamiast pozwolić zająć się tym czym chcą. Zrównuje z mężczyznami, zamiast pozwolić je wywyższyć. Odciąga od dzieci, przez co niesamowicie utrudnia ich dobre wychowanie. Poniekąd odbiera nawet kobiecość i elegancję ubierając w męskie, praktyczne ubrania, zamiast pozwolić pięknieć. Choć to ostatnie to oczywista przesada, bo w kwestii wyglądu mamy na szczęście całkiem sporo wolności. Zabrano kobietom historyczną tożsamość, a potem dziwią się wszyscy, że ilość dzieci ubywa, że w szkołach panuje nieład i chuligaństwo, że rodzina nie jest już ostoją.

Page last modified on July 13, 2012, at 09:36 PM