Blog > 2012-02-06OdpowiedzialnośćRządzącychWDemokracji

Odpowiedzialność rządzących w demokracji

 zwykły człowiekpremier kraju demokratycznegobrutalny dyktatornormalny król
potencjalna przyczynanp. lenistwo, niechęć do ciężkiej pracy, pijaństwonp. błędny wybór ministra finansów, uleganie podszeptom i naciskom z różnych stron
jaki czynkradzież ze względu na trudną sytuację życiowąwzrost podatków ze względu na kryzys
na kogo wpływana okradzionego człowieka i jego rodzinęna miliony osób w kraju przez wiele lat
potencjalne skutki dla ofiaryw zależności od rozmiaru kradzieży albo trudniejszy miesiąc albo katastrofa życiowaw zależności od skali zmian albo drobne zubożenie ludzi albo poważny kryzys całego społeczeństwa
potencjalne skutki dla sprawcysąd, więzienie, grzywnaniezadowolenie ludzi, protesty, nie wybranie w następnych wyborach, zmiana stanowiska z premiera na doradcę w kancelarii kogoś innego, odsunięcie od polityki i spokojne życie w kraju lub za granicąniezadowolenie ludzi, bunt, protesty, krwawa konfrontacja, utrata władzy, ucieczka z kraju, wygnanie, utrata całego majątku, śmierć władcy z rodziną i świtą

Rządy kraju są najbardziej odpowiedzialną funkcją jaką może przyjąć na siebie człowiek, bo wpływają na całe narody na czas życia całych pokoleń. Poważne traktowanie tej funkcji wymagałoby przyjęcia tej odpowiedzialności na siebie z pełnym dobrodziejstwem inwentarza. W demokracji to nie jest jednak możliwe, bo nawet najwyżsi urzędnicy w państwie (premier czy prezydent) są wybierani przez ludzi nie mających pojęcia o rządzeniu, zmieniają się jak w kalejdoskopie i nic im za bardzo nie grozi. Gdyby bowiem jak w królestwie stawiali na szali życie swoje i swoich bliskich to pewnie nie podejmowaliby zbyt pochopnych decyzji.

W demokracji premier czy prezydent jest jak człowiek, który dostaje samochód słóżbowy. W prawdzie zależy mu by ten samochód w miarę sprawnie działał przez 4-5 lat, ale potem to już się będzie martwił ktoś inny. Człowiek taki jest po prostu pracownikiem, który chce jak najlepiej zarobić. Czasem komuś ten samochód pożyczy, czasem kogoś przewiezie. Stłuczką się nie przejmie za bardzo bo to nie za nią płaci. Podobnie z cenami paliwa. A jak nie ma hamulców moralnych to wykręci jakąś część i sprzeda tak by się nikt nie zorientował. Tak właśnie traktuje kraj człowiek wybrany w demokratycznych wyborach. Na szali ma z jednej strony dobro kraju, a z drugiej strony dobro swoje i swojej rodziny. Powstaje konflikt, który zwykle przechyla się w stronę prywatną, zwłaszcza gdy słyszy podszepty od różnych lobbystów. Z kolei właściciel samochodu, król lub dyktator, dbałby o swoją własność najlepiej jak umie w długim okresie czasu i starałby się zostawić kraj w jak najlepszym stanie swoim dzieciom i wnukom. Starałby się również dobrze wychować swoje dzieci by dalej kontynuowały dobre rządy. Oczywiście królowie i dyktatorzy mogą być różni. Przypomnijmy jednak sobie ilu było tyranów spośród historycznych królów Polski? Ilu niezadowolony i umęczony lud obalił i ściął lub wygnał? Pod czyimi rządami Polska była światowym mocarstwem a do tego najbardziej tolerancyjnym krajem w Europie?

Page last modified on July 13, 2012, at 09:34 PM