Blog > 2012-07-13

"Nawet 100 tysięcy drogowców może stracić pracę"?

Oto mój komentarz i dyskusja do artykułu pt. "Nawet 100 tysięcy drogowców może stracić pracę":

http://biznes.onet.pl/nawet-100-tysiecy-drogowcow-moze-stracic-prace,18563,5188457,1,news-detal

JA: Właśnie tak na całym świecie kończy się 99% państwowych "inwestycji" albo subsydiów robionych na kredyt. Jak tylko kończy się kasa z kredytu, to wszyscy ze zdziwieniem zaczynają dostrzegać, że "doinwestowana" branża momentalnie wpada w dołek. A to przecież oczywiste. Do tego oszuści, którzy wiedzieli o tym, że kredyt to tylko chwilowy wzrost, a potem długi dołek, trąbią o KRYZYSIE!!??!! A to nie żaden kryzys tylko REZULTAT!!! Obecny dołek branży budowlanej jest SKUTKIEM państwowych inwestycji na Euro 2012. Długoterminowy finał będzie taki, że branża wróci do stanu poniżej poziomu przed tymi "inwestycjami" i kraj finalnie tylko straci.

No ale puki mamy "geniuszy" typu Tusk i Wzrostowski u władzy, to na prawdę nie ma co liczyć na poprawę. Nie żeby Kaczor był jakąś realną alternatywą.

szef do JA: Ludzie co za pieprzenie ??? Przecież i tak robią PODWYKONAWCY.Korporacje zrzucą trochę pracowników biurowych albo wezmą parę przetargów i upieprzą jak zwykle firmy podwykonawcze.I zarobią. Teraz i tak przecie wszystko wygrywają na podgłodowych stawkach i czekają z przygotowanymi umowami na frajerów...a ludzie jeszcze się łapią albo też już gotowi są do upadłości byleby tylko co zarobić i w nogi. Ciekawe kto będzie machał łopatą albo kręcił do sufitu podwiesia ??? Inwestorzy teraz wybierają potem będą szukać bo głupi zdechną. zobaczymy...

JA do szef: Zauważ, że korporacje budowlane wykonują TYLKO to co im zleciło państwo. Przecież Euro 2012 w Polsce to pomysł polityków. Wszystkie budowy z tej okazji też wymyślali politycy i administracja państwowa na różnych szczeblach. To państwo negocjowało z korporacjami umowy i jak się okazuje nie dopatrzyło wielu rzeczy. To urzędnicy państwowi zgodzili się na zapłatę tyle ile korporacjom zapłacono.

Pamiętaj, że państwo działa w 100% za naszą kasę. Urzędnicy wydając 2 mld zł na stadion narodowy nie wydali swoich tylko cudze pieniądze. I dlatego nie pilnowali zbyt dobrze jak te pieniądze są wydawane. Za to doskonale pilnowali premii które sobie potem za "świetne" zarządzanie inwestycjami wypłacą.

"Nie wstydźmy się POopierać PIS" do JA: Pełna zgoda, prócz ostatniego zdania: a dlaczego Kaczyński nie miałby być alternatywą? Przecież JEST - i to jak na razie JEDYNĄ ...chyba, że bierzemy pod uwagę PALIKOTA!

JA do "Nie wstydźmy się POopierać PIS": Mieliśmy już rządy wszystkich partii obecnych w Sejmie i co? Różnice były głównie propagandowe, a kraj ciągle rozwija się w równie ślimaczym tempie. Realnie rzecz biorąc różnice między PO, PiS, SLD, RP czy innymi partiami na świeczniku medialnym są marginalne.

Przykładowo: Zacznie rządzić RP i co będzie? Każdy będzie mógł zarejestrować jeden krzaczek marihuany, a homosie będą mogli (mogły) zawierać legalne małżeństwa. Czy coś to istotnie zmieni w życiu ludzi w kraju? Nie.

Zacznie rządzić PiS i co będzie? Radio Maryja dostanie miejsce w multipleksie i może zakażą in vitro. Czy coś istotnego zmieni się w życiu 99.9% ludzi? Nie.

Rządzi PO i co mamy? Jakaś propagandowa walka z kibolami, lekarzami, dopalaczami. Same bzdety i mało istotne zmiany. Z bólem i problemami uwolnili 50 zawodów. Ale 250 nadal nie jest wolnych. A przecież jeszcze w 1989r tylko 11 zawodów było koncesjonowanych!

Jedyne co PO robi skutecznie to podnosi podatki by spłacić kredyty zaciągnięte na budowę stadionów, dróg i dworców. 10% w ciągu ostatniego roku. Czy inne partie zrobiłyby coś innego? Nie, bo też musiałyby spłacić te długi. I też musiałyby je zaciągnąć, żeby spełnić głupie obietnice o "skoku cywilizacyjnym" Polski.

Chciałbym by było tak łatwo - wskazać jedną osobę lub partię, która wszystko naprawi. Prawda jest taka, że poza Korwinem nie znam ani jednego polityka lub pretendenta, któremu by na kraju naprawdę zależało. Ale nawet Korwin mówi, że nie wiele zdziała - i ma rację. Bo głównym problemem nie są ludzie tylko USTRÓJ. W tym ustroju nic się nie da zrobić. Nawet na zachodzie, w bogatych Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii nie potrafią na to nic poradzić. Demokracja rodzi koszmarną biurokrację (to raz), brak odpowiedzialności państwowych urzędników za swoje czyny (to dwa) oraz totalną anarchię w ustawodawstwie (to trzy). Przecież posłowie jawnie mówią, że prawie nigdy nie wiedzą za czym głosują. To wszystko jest doskonałą pożywką dla korupcji. Dodam, że nie chodzi mi o złodziei i o przekręty, tylko o całkowicie zalegalizowaną korupcję. Legalnie kradnie się 10x więcej niż nielegalnie! I tak jest w całym świecie demokratycznym. Puki będziemy mieli demokrację dopóty nic się w kraju nie zmieni.

Page last modified on July 13, 2012, at 09:54 PM